Pokoje duże i przestronne - świetne połączenie (sypialnia + pokój dzienny), świetne balkony / tarasy, bardzo dobre rozwiązanie z czajnikiem, minilodówką oraz zlewem w części kuchennej (którą można zamknąć :). Bar pierwsza klasa, bardzo długie czekanie na dania z karty (rosół dla dziecka) i Pan najwyraźniej mający zbyt dużo pracy (ale święta były.... ) - mógłby być milszy....
Basen wystarczający.
Możliwość wypożyczenia rowerów (a ścieżki rowerowe obok hotelu rewelacyjne).
Śniadania - duży wybór, ale słabo doprawione te jajka czy serek biały (i tak pyszny!), ale za to zdrowo :) - brakowało mi jeszcze ciemnego chleba. Zupa żurek dla mnie za tłusta, ale innym smakował. Pyszne sadzone jajka. Generalnie cała rodzinka (zajmowaliśmy kilka pokojów) bardzo zadowolona! Nawet mogę powiedzieć, że to najlepszy hotel w jakim byliśmy w Kołobrzegu (a byliśmy w 8 różnych: w Arce, w Marine, w Divie, Sandhotel itd.)